Co u mnie słychać?
Witam was serdecznie po strasznie długiej przerwie. Dziś mam chwilkę wolnego, choć i tak mam dużo do zrobienia. Dziś miałam straszną noc. Nie umiałam zasnąć i udało mi się to dopiero o 3 nad ranem. Nie sposób opisać tego, jak się aktualnie czuję po 8 lekcjach, w tym ostatnia chemia. Nie mam nic do tego przedmiotu, ale na litość boską nie na ostatniej lekcji i to jeszcze po w-f. Trzeba dotrwać do weekendu. Czytaliście kiedyś 3 książki jednocześnie? Ta, skąd ja znam to uczucie. W środę olimpiada z polskiego. Muszę przeczytać "Cesarza" Kapuścińskiego, "Niemcy" Kruczkowskiego i parę opowiadań Mrożka. Ogólnie gorąco polecam "Cesarza". Super się czyta, naprawdę pochłania. Jeszcze muszę ogarnąć gramatykę. No i oczywiście olimpiada z niemieckiego. Jakim cudem przeszłam do 2 etapu? Nie wiem. Z niemieckim spotkałam się dopiero w gimnazjum i od początku byłam zdana na siebie. Nikt mi nie pomagał, więc tym bardziej mi miło. Jednakże mam poczucie, że nie będzie wesoło, bo naprawdę nie jestem geniuszem z tego przedmiotu. Jednym słowem miło było, ale się skończyło. A teraz z innej beczki. Jak wam minęły święta? Mi całkiem spokojnie, w gronie rodziny, na wesoło. Sylwester z rodzicami w domu. Fajnie było. Dzisiaj miałam koszmarny dzień. Oprócz tego, że jestem zmęczona, to jeszcze na w-f, jak robiliśmy przewroty w przód, strasznie zarzucało mnie na lewą stronę. Pani powiedziała, że muszę iść do ortopedy, bo mam lekką skoliozę w odcinku piersiowym kręgosłupa, Lewy obojczyk jest niżej od prawego i prawdopodobnie mam jedną nogę krótszą od drugiej. Joł, tyle razy byłam u LEKARZA i nigdy nie miałam czegoś takiego. No ale w-fis tka zna się najlepiej. Kompletny dołek. Masa zadań z maty i perspektywa czytania lektur. Pocieszające jest to, że po każdej burzy przychodzi Słońce, no nie? Musi być lepiej. Jutro z cięższych lekcji mam polski, matematykę i angielski. Przeżyję ;) W sobotę przyjeżdża kuzyn naprawić stary komputer, a w piątek po lekcjach przychodzi Ola i mam jej pomóc w karcie pracy z chemii. Hmm ciekawe, czy coś jeszcze pamiętam. No dobrze, to na tyle dzisiaj. Do Siego roku i szczęśliwego nowego roku. Aby ta trzynastka okazała się szczęśliwa :)
Ptaki
Dziś chcę was wprowadzić w świat rodziny bekasowate. Przedstawię oczywiście tylko te, które żyją w Polsce, bo ogólnie rodzina ta liczy 86 gatunków.
Słonka:
Bekasik
Dubelt
Kszyk
Rycyk
Kulik Wielki
Krwawodziób
Samotnik
Brodziec Piskliwy
Biegus Zmienny
Batalion
Kamusznik
I jak, który najładniejszy? To na tyle :)
Miłego dnia i trzymajcie za mnie kciuki :)
Korzystałam głównie z tych stron:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz