Translate

poniedziałek, 23 lipca 2012

Spacer przy jeziorze


Witajcie kochani :)

Wczoraj byłam z kuzynką i naszymi psami nad jeziorem. Było cudownie, świetnie się bawiłyśmy i miło spędziłyśmy czas. Mimo,że dzieli nas znaczna różnica wieku, ona ma 28 lat, rozumiemy się jak nikt. Pogapiłyśmy się na ludzi, zjadłyśmy na pół gofra z bitą śmietaną i pochrupałyśmy trochę chipsów, które wcisnęła nam na drogę babcia. Psiaki biegały jak szalone a my gadałyśmy i spacerowałyśmy w nieskończoność. Jeden chłopak gapił się na mnie wnikliwym spojrzeniem. Dosłownie wkręcał oczy w moją osobę. Było to trochę dziwne, ale i miłe. Jadą na rowerze dalej się gapił, aż się wywalił. Hahaha.... biedaczek. Chłopaku w pomarańczowej koszulce jeśli to teraz czytasz to napisz choćby cześć :) . Oczywiście nie obyło się także bez obserwacji ptaków. Moje ulubienice - kaczuszki unosiły się melancholijnie na wodzie. Są takie słodkie.Niektórzy uważają je za nijakie, takie pospolite. Moim zdaniem są groteskowe i za to je kocham. Niektórzy już nazywają mnie "Kaczuszką".




Dzisiaj byłam w mieście z rodzicami zakupić podręczniki do klasy trzeciej gimnazjum... Mam w planach zostać laureatką olimpiady z geografii, więc trzeba by się zabrać do pracy :/. Byłoby świetnie, bo byłabym zwolniona z egzaminu gimnazjalnego - część matematyczno - przyrodniczej. Kupiłam sobie też książkę Agaty Mańczyk : "Rupieciarnia na końcu świata". Będę ją czytać już dziś, ponieważ właśnie wybieram się z tatą nad ten sam zalew, co wczoraj. Cisza, spokój i wypoczynek na kocyku na plaży. Mmm.. Już się nie mogę doczekać. Tylko problem w tym, że to trochę daleko, nawet jak na rowery. Ale trzeba jakoś dać radę. Trochę głowa mnie zaczęła boleć, więc przewietrzenie się dobrze mi zrobi. Ogólnie mam bardzo sportowe wakacje. Dziś rano, jak wstałam, zrobiłam codzienną, półgodzinną gimnastykę. Zwykle po tym jadę z tatą na rowerach do pobliskiego parku na jogging. Zwykle ok 3 lub 4 kilometry. To mi zupełnie wystarczy. Wypompowana z sił, wciąż się nie poddaję. No dobrze, na mnie już najwyższy czas. Książka i rower czekają niecierpliwie. 
Miłego dnia!

Jak można nie kochać kaczek ? :D

8 komentarzy:

  1. bardzo fajny blog i spoko zdjecia xx
    Dodałam się do obserwatorów i licze na to samo
    my-style-and-design.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy blog. Podoba mi się.
    Dużo zdjęć to duży plus. :D
    Zapraszam na mój blog: http://history-of-teen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki, bardzo nam miło )
    Właśnie z półtorej godziny temu wypiłam tą jakże pyszną miksturę. Niby przeszedł trochę ból ale nie czuję się jeszcze jakoś rewelacyjnie. Mama mówiła że podziała, zobaczymy ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG, chciałabym nie być takim leniem... jakim jestem x D.
    Może wtedy bym się gdzieś wybrała... uch.

    Ha! Ale nawet taki mega leń może się pochwalić, że ostatnio zrzucił parę kilo x D! Tak, tak... muszę to ogłosić światu! * o *

    Ps. yeeey! ~
    W końcu blog z normalną, czytelną czcionką... * o *

    OdpowiedzUsuń
  5. Już dodałam u siebie "Obserwatorów", tak jak ja już obserwuję ciebie, bo się dodałam. Tak, wiem, mało gramatycznie, ale chciałam uniknąć powtórzeń.
    Fajnie, że dogadujesz się z osobą znacznie starszą od siebie. To świadczy o tym, że jesteś dojrzała. :)
    A ten chłopak, może coś więcej z tego wyniknie.? :)
    Sama chętnie pojechałabym nad jezioro, problem w tym, że najbliższe jest jakieś 100 kilometrów ode mnie. :/ No, może przesadziłam, ale gdzieś koło tego.
    Pozdrawiam, http://nastoletnia--moda.blogspot.com/
    Wraz z fanpagem na facebooku: http://www.facebook.com/pages/Nastoletniamoda/262128533898211?ref=hl

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, przepraszam, po napisaniu komentarza to zupełnie wypadło mi z głowy :)
    Oczywiście błąd już poprawiony.
    pozdrawiam, http://nastoletnia--moda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń