Translate

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Upiorne głosy....

Hello Dear!

Właśnie wróciłam badania krwi. Poziom stresu osiągnął maksimum i odleciałam po całości. Znaczy się zemdlałam. Nagle zrobiło się strasznie duszno. Tata siedział w drugim pokoju, za otwartymi drzwiami, a pielęgniarka pobierała krew z mojej ręki. Nagle zamigotały mi mroczki przed oczami i film się urwał. Super, spadałam, spadałam, aż nagle usłyszałam głupią melodyjkę i zobaczyłam różową zebrę. Pierwsze, co zobaczyłam, to mojego tatę i pielęgniarkę, którzy wołali mnie i potrząsali mną. Gdzie ja jestem? - spytałam. Co się stało? Po czym zemdliło mnie. Było mi strasznie słabo. Nie umiałam ustać na nogach. Leżałam na kozetce, choćby obłożnie chora, z wiatrakiem przed twarzą i zimnym okładem na głowie. Ciśnienie, jak stwierdziła pielęgniarka, zatrważająco niskie. Bodajże 80/50 czy coś takiego. Teraz siedzę w domu i czuję się jakby mnie kto huknął młotkiem w głowę. Pogoda cudna, a ja czuję się tak, jakbym była lekko wstawiona. Moje włosy układają się podobnie do puchacza na zdjęciu u góry. Swoją drogą to największa europejska sowa. Wiele ludzi nieumyślnie przyczynia się do wyginania tego gatunku. Otóż młode sowy same wychodzą z gniazda. Matka dalej je karmi, ale już na ziemi. Człowiek, który widzi małą sówkę, która siedzi na ziemi, myśli, że mama ją porzuciła i trzeba jej pomóc. Zabiera ją, by jej pomóc, a tak naprawdę zabija ją. Jeśli dotknie się młode, matka rzadko kiedy przyjmuje je z powrotem, z powodu ludzkiego zapachu. Więc taka mała przestroga na przyszłość, abyście zostawili sówki i nieumyślnie nie powodowali wyginania tego jakże cudnego ptaka.
Słodki, mały puchacz:

http://www.youtube.com/watch?v=5pWuVTEQjI0&feature=fvsr&autoplej=0&kolorek=38ce22&w=640&h=480&typek=0

Chciałam wam krótko pokazać nasze polskie sowy. Na pewno dodam o nich więcej, lecz w innych notkach.
Jako drugi uplasował się puszczyk. Jego upiorny głos często jest wykorzystywany w filmach grozy. 

Puszczyk Uralski:
   Płomykówka:


Sóweczka:

 Pójdźka:


Włochatka:


Uszatka:


 Sowa jarzębata:


 Sowa Śnieżna:


 Syczek:


Tutaj znajdziecie odgłosy tych pięknych sów:

http://www.youtube.com/watch?v=MD-lKV5ll4w&autoplej=0&kolorek=097604&w=640&h=480&typek=0

 I jak? Która najbardziej wam przypadła do gustu? Która najładniejsza?
Miłego Dnia!

3 komentarze:

  1. wielkie dzięki za wszytko i naprawde masz bardzo fajny blog :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale miała bym jeszcze jedną prośbe :) możesz mi powiedzieć jak dałaś zdjęcie ptaka na samą góre :P

    OdpowiedzUsuń